Ptaki szczęścia. Kiki: najpiękniejsza pisarka w Delfinacie Liberalnym

Są koledzy, którzy bywają nietypowi, a Kiki jest jednym z nich. Jego cechą szczególną jest bycie kanarkiem. Został przygarnięty przez Justine Trillat, szefową oddziału Dauphiné w Cluses w Górnej Sabaudii, i szybko wywalczył sobie miejsce wśród członków zespołu.
Najlepszy pisarz w Dauphiné Libéré pracuje w agencji Cluses! Nazywa się Kiki. Nazwiska nie ma. Cóż, kanarek kanarka nie ma! Kiedy Justine, kierownik agencji, go znalazła, walczył z całych sił, żeby utrzymać się na nogach. Teraz jest pełnoprawnym członkiem zespołu. Codziennie rano prowadzi narady redakcyjne. „Czik, ćzik”, żeby zatwierdzić artykuł, „cui, cui”, żeby go odrzucić. Nikt nie odważyłby się z nim kłócić… Jest bardzo urażony: nie trzeba dodawać, żeby z nim nie zadzierać. Nathan, który go nie lubi, zapłacił za to cenę. Kiki wyczuł tę nieufność, więc żeby się zemścić, załatwił się na krześle kolegi. To wystarczyło, żeby uciszyć biednego Nathana… To prawda, kiedy nie jesteś do tego przyzwyczajony i przychodzisz do redakcji, zawsze jesteś trochę zaskoczony. Kim jest ten dziwny 10-centymetrowy ptak, który lata dookoła, wydając odgłosy śmigłowca bojowego? Ostatnio zażądał nawet, żebyśmy na noc przykrywali jego klatkę kocem, bo źle śpi.
Jedno jest pewne: Kiki wcale nie ma trudnych chwil!
Le Progrès