Gazy cieplarniane: Administracja Trumpa zamierza wycofać się z historycznej decyzji w sprawie polityki klimatycznej

Poważny cios dla klimatu. Administracja Trumpa ogłosiła we wtorek, 29 lipca, że zamierza wycofać się z fundamentalnej decyzji, która od 2009 roku stanowiła podstawę walki z emisją gazów cieplarnianych w Stanach Zjednoczonych. Cel: deregulacja, która zadowoli producentów samochodów .
Amerykańska Agencja Ochrony Środowiska (EPA) ogłosiła, że zamierza uchylić decyzję uznającą emisję gazów cieplarnianych za zagrożenie dla zdrowia ludzkiego. Umożliwi to jej rewizję norm emisji spalin pojazdów, a tym samym usunięcie podstaw prawnych dla regulacji dotyczących gazów cieplarnianych we wszystkich sektorach.
Administrator Agencji Ochrony Środowiska Lee Zeldin, nominowany przez Trumpa, ogłosił ten środek podczas wydarzenia w fabryce ciężarówek w Indianie , w którym uczestniczył również sekretarz energii Chris Wright. „Jeśli zostanie sfinalizowany, dzisiejsze ogłoszenie będzie największym środkiem deregulacyjnym w historii Ameryki” – powiedział.
Lee Zeldin powiedział, że orzeczenie Sądu Najwyższego z 2024 roku, które ograniczyło uprawnienia agencji federalnych do interpretacji egzekwowanych przez nie przepisów – znane jako doktryna Chevrona – oznacza, że Agencja Ochrony Środowiska (EPA) nie ma uprawnień do regulowania globalnych emisji gazów cieplarnianych. „Nie mamy uprawnień, jako agencja, do samodzielnego decydowania o tym, czy będziemy zajmować się globalnymi zmianami klimatu, ponieważ sami sobie je przyznajemy” – powiedział.
Dodał, że jeśli Kongres podejmie decyzję o nowelizacji federalnej ustawy o czystym powietrzu, aby wyraźnie stwierdzić, że Stany Zjednoczone muszą regulować emisję dwutlenku węgla, metanu i innych gazów cieplarnianych, wówczas EPA zastosuje się do tej decyzji.
Wcześniej we wtorek Lee Zeldin ogłosił w podcaście Ruthless, że ta przełomowa decyzja zostanie cofnięta. Powiedział, że przyniesie to Amerykanom oszczędności i zakończy dwie dekady regulacji mających na celu redukcję emisji dwutlenku węgla, metanu i innych gazów cieplarnianych z samochodów, elektrowni, produkcji ropy naftowej i innych źródeł.
W 2009 roku, za prezydentury Baracka Obamy, Agencja Ochrony Środowiska (EPA) wydała orzeczenie, w którym stwierdzono, że emisje z nowych pojazdów silnikowych przyczyniają się do zanieczyszczenia środowiska oraz zagrażają zdrowiu i dobrobytowi publicznemu . Wniosek ten został potwierdzony licznymi skargami prawnymi i stał się podstawą późniejszych przepisów dotyczących emisji gazów cieplarnianych.
„W kwestii zagrożenia, powiedzą, że dwutlenek węgla jest zanieczyszczeniem i kropka. Nigdy nie uznają żadnych korzyści ani konieczności stosowania dwutlenku węgla” – argumentuje Lee Zeldin w podcaście. Dodaje: „Ważne jest, aby podkreślać, a oni tego nie robią, jego znaczenie dla planety”.
Agencja Reuters poinformowała w zeszłym tygodniu , że EPA planuje w najbliższych dniach uchylić wszystkie normy emisji gazów cieplarnianych dla pojazdów lekkich, średnich i ciężkich oraz ich silników, po tym jak odwołano wyniki badań naukowych uzasadniające wprowadzenie tych przepisów – wynika ze streszczenia.
Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych, w przełomowym orzeczeniu z 2007 roku w sprawie Massachusetts przeciwko Agencji Ochrony Środowiska (EPA), orzekł, że EPA ma prawo, na mocy ustawy Clear Air Act, do regulowania emisji gazów cieplarnianych i zobowiązał ją do przeprowadzenia badań naukowych w celu ustalenia, czy zagrażają one zdrowiu publicznemu. Według kilku organizacji ekologicznych i prawników, decyzja ta prawdopodobnie wywoła serię sporów prawnych.
Libération