Austriak musi zapłacić aż 30 000 euro za rechotanie żab w jego stawie.

Wiedeń, 7 sierpnia (EFE). – Austriacki sąd orzekł, że żaby w prywatnym stawie są zbyt głośne, a ich rechotanie stanowi „zanieczyszczenie hałasem”. Właściciel musi więc zapłacić około 30 000 euro odszkodowania sąsiadowi i pokryć koszty sądowe.
Poinformowała o tym dziś austriacka telewizja publiczna ORF, podkreślając zaskoczenie, jakie wywołało to orzeczenie w sporze między dwoma mieszkańcami miasta Pasching na północy kraju.
Dotychczas podobne twierdzenia były odrzucane, ponieważ żaba jest gatunkiem chronionym, a rechot żab zawsze uważano za dźwięk naturalny, przypomniała Julia Kropfberger, prezes Stowarzyszenia Ochrony Przyrody Górnej Austrii.
Zanieczyszczenie hałasemWłaściciel stawu, Wolfgang Knoll, został teraz zobowiązany przez sąd do podjęcia kroków mających na celu wyeliminowanie hałasu powodowanego przez żaby w jego stawie.
„Uznano nas za winnych, ponieważ jest zbyt głośno, zwłaszcza w nocy, a sąsiad nie może spać przy otwartych drzwiach tarasowych” – powiedział Knoll stacji.
Zdaniem prawnika powoda, sąd stwierdził, że w tym przypadku żaby rozmnożyły się „w sposób eksplozywny i że ostatnio około 50 żab skolonizowało staw”.
W zeszłym roku ORF zgłosił problem powodowany przez żaby w prywatnych stawach i basenach. Jednak we wszystkich poprzednich sprawach sędziowie orzekli, że rechot żab nie podlega karze.
Według Kropfbergera są to samce żab, które muszą głośno rechotać, ponieważ chcą być słyszane z daleka i w ten sposób przyciągnąć samice.
Ekspert ma nadzieję, że niedawne orzeczenie nie stworzy precedensu, ponieważ w ostatnich dekadach, w wyniku wzmożonego rozwoju miast, wiele dawnych siedlisk płazów zniknęło, a stawy i baseny ogrodowe stały się ich ważnym zamiennikiem.
Funkcje śpiewaniaW badaniu naukowym „Symfonia w chaosie. Pieśń żab potokowych” opisano, że pieśń żab, proces badany przez bioakustykę, jest kluczowa dla przyciągnięcia partnera, oznaczenia terytorium i ostrzegania o niebezpieczeństwa.
wr
efeverde